Nagłówek


sobota, 8 maja 2010

New Age - niezauważone zagrożenie

New Age - niezauważone zagrożenie
Andrzej Wronka - prezes stowarzyszenia Effatha prowadzącego działalność apologetyczno - ewangelizacyjną.

Materiał pochodzi z audycji radiowej pt. Rozmowy Niedokończone wyemitowanej w Radio Maryja 25.05.2005 roku.

Pobierz podkast lub słuchaj online:








Chcesz automatycznie dostawać audycje? Subskrybuj kanał RSS!
Wyraź swoją opinię na temat tego odcinka podkastu w komentarzu.

1 komentarz:

  1. Słuchałem "do łóżka" i trzymało mnie w napięciu do końca. Pani wypowiadająca się w nagraniu ma dobre podejście do sprawy. Mianowicie, niektóre (wg mnie wszystkie) przejawy tzw. New Age nie są zagrożeniem, dopóki traktujemy je jako zabawę i nie dorabiamy do nich ideologii. Dyskusja wydawała mi się często naciągana. Zawsze na temat prowadzący spoglądali w sposób jak by to cała młodzież i ludzie tego świata mieli, poprzez oglądanie nowoczesnych bajek, czytanie książek fantastycznych, od razu zostać spaczeni wpływem nieracjonalnej nowej kultury, jakby to było zagrożenie samo w sobie. Myślę, że każdy ma swój rozum, nawet najbardziej zaatakowany potrafi się jakoś bronić. Tak czy inaczej rozbudzanie świadomości i obudzenie czujności na wszelkie nowoczesne nurty upowszechniające się na świecie jest ważne, bo mogą one nie tyle wciągnąć w nas coś na kształt sekty, ale wyciągnąć z ludzi mnóstwo łatwych pieniędzy i ogłupić ich.

    W ramach zakończenia powiem jeszcze, że jestem przeciwny wszelkim religiom, niestety. Problem tzw. New Age wg mnie nie polega na książkach fantasy, zabawom w nadprzyrodzone moce, relaksacyjnej muzyce itp, a zwykłemu robieniu dużych pieniędzy na jakimś nowym rodzaju duchowości. "Profesjonalne" gabinety wróżb, jasnowidzenie... Śmiechu warte.

    Z drugiej strony nie zawsze na tzw. New Age, ciężki tak naprawdę do zdefiniowania, można spoglądać jako na problem. Jeśli chodzi o rozbudzanie świadomości własnej osoby i dajmy na to technik relaksacyjnych, aby uczynić umysł bardziej wydajnym, a ciało naturalnie zdrowym, to jak najbardziej to popieram. Trzeba po prostu racjonalnie i krytycznie podchodzić do sprawy, nie dorabiać do niczego niepotrzebnej, nadprzyrodzonej ideologii.

    OdpowiedzUsuń